Nawożenie

Pragnę  przekazać  informacje dotyczące wypróbowanych i stosowanych przez siebie sposobów nawożenia i moim zdaniem najwłaściwszych nawozów mineralnych i organicznych do uprawy winorośli.

Podstawową czynnością przed podjęciem decyzji o rozpoczęciu nawożenia, szczególnie w przypadku przygotowywania miejsca pod winorośl, jest badanie gleby, które można wykonać w stacji chemiczno rolniczej (kilkanaście złotych za badanie podstawowe tj. ph, K,P,Mg  i około 50zł za badanie z mikroelementami - w tym bor).

Można zafundować sobie (dodatkowy koszt około 17zł) "zalecenia nawozowe" dla naszego typu gleby. Wtedy będzie czarno na białym ile i jakich nawozów proponuje nam stacja chemiczno rolnicza.

Pamiętamy aby zwrócić uwagę, że dla prawidłowego wzrostu krzewów winorośli, właściwy  stosunek potasu do magnezu wynosi  3,5-6 : 1  przy ph w granicach 6,5 - 7,2 gdzie zaniżenie tego stosunku do poniżej 3,5 wskazuje na nadmiar magnezu, a powyżej 6 na nadmiar potasu. Przy wartości większej niż 6(K):1(Mg) dochodzi do gnicia owoców (źródło:"Esta Kizeryt - naturalny siarczan magnezu" Witold Grzebisz i Rolf Hardter).

Po ustabilizowaniu zawartości makroelementów w glebie możemy przystąpić do corocznego nawożenia gdyż co roku nasze rośliny będą zużywały zawarte w glebie minerały i co roku musimy dostarczać nowej porcji "pokarmów".
Warto zapamiętać (z protokołu badania gleby) jakiego rodzaju jest nasza gleba. Dla przykładu moja jest sklasyfikowana jako gleba ciężka - piaszczysto gliniasta. Będzie nam ta informacja pomocna przy planowaniu dawki nawozów.

Podstawowym nawozem mineralnym jaki stosuję w swojej winnicy jest wieloskładnikowy (o niskiej zawartości chlorków) nawóz z mikroelementami o nazwie Polimag S. 
Stosuję go wiosną przed ruszeniem wegetacji w dawce 500kg/ha.

Oprócz w/w nawozu aplikuję również:

AZOT (N) - stosuję go najczęściej w postaci saletry wapniowej . Saletra wapniowa oprócz azotu dostarcza do gleby tak potrzebnego winoroślom wapnia i podwyższa ph gleby co przy stosowaniu nawozów siarczanowych (np. siarczanu potasu) jest bardzo potrzebne.

Azot jest składnikiem, który dość intensywnie jest pobierany przez rośliny (w tym przez chwasty!) od samego początku wegetacji. Oprócz tego łatwo ulega wypłukaniu z gleby oraz stosunkowo szybko ulatnia się do atmosfery. Dlatego doraźne wspomaganie roślin tym składnikiem mimo zastosowanych wiosną nawozów kompleksowych jest bardzo wskazane.

Azot w postaci saletry wapniowej stosuję dwukrotnie w sezonie wegetacyjnym:

  • pierwszy raz wiosną w czasie rozwijania się pędów,
  • drugi raz po przekwitnięciu kwiatów i zawiązaniu się owoców.

Nie należy stosować dodatkowej dawki azotu tuż przed  i w czasie kwitnienia  gdyż osłabia to zawiązywanie owoców!

Nawozów w postaci saletry nie trzeba mieszać z ziemią (ale można).
Wystarczy posypać okolice pnia krzewu (nie za blisko) i pozostawić. Czynność dobrze jest wykonać tuż po deszczu - na mokrą ziemię lub przed zapowiadaną mżawką. Nigdy przed lub w przerwie ulewnego deszczu. 

Nie stosuję azotu po 30 czerwca. Uważam, że po tym czasie azot występujący w glebie w zupełności wystarczy roślinom do końca okresu wegetacyjnego. Zbyt późne stosowanie azotu pogarsza tempo drewnienia łozy a tym samym obniża zdolność przetrwania zimy.


POTAS (K) - stosuję go  postaci siarczanu potasowego. Nie zawiera chlorków i jest dobrze przyswajalny lecz nieco zakwasza glebę. Dlatego np. azot stosuję w postaci saletry wapniowej zrównoważając w ten sposób ph gleby.

Biorąc pod uwagę zapotrzebowanie winorośli na potas, szczególnie podczas wybarwiania i dojrzewania owoców (ogromne zapotrzebowanie), a później podczas drewnienia łozy i czas jaki potrzebuje ten nawóz na rozpuszczenie się w moim rodzaju gleby, stosuję doraźne nawożenie potasem w dwóch dawkach po około 100kg/ha w połowie lipca i sierpnia. Rozsiany nawóz mieszam z ziemią stosując kultywator i bronowanie (przy okazji niszczę chwasty i spulchniam glebę).

Oprócz tego stosuję (w zależności od obciążenia owocowaniem) dodatkowe dolistne opryski 1%  roztworem krystalicznego siarczanu  potasowego. Zamiast tego ostatniego, można (do czego coraz bardziej się skłaniam)  zastosować np. oprysk dolistny Florowitem Jesiennym Uniwersalnym (bez azotu) o dużej zawartości potasu i fosforu.

Przy takim nawożeniu okresowe badanie gleby wykazuje zawartość potasu w glebie na poziomie - "nieco powyżej średniej".

Nie zauważam problemów z drewnieniem łozy nawet w odmianach, które miewają z tym kłopoty.


FOSFOR (P) - w Polskich warunkach z zasady nie występują braki tego pierwiastka. Możliwe jest natomiast utrudnione jego pobieranie przez roślinę w związku ze zbyt niskim lub zbyt wysokim ph gleby.

Jeżeli zaistnieje taka potrzeba (np. niski jego poziom wykaże badanie gleby) stosuję go w postaci superfosfatu potrójnego borowanego (ze względu na cenny bor, którego niedobór w glebie powoduje duże szkody w uprawie).
W mojej glebie nie stwierdziłem jeszcze niedoboru fosforu jedynie raz badanie wykazało stężenie niższe niż średnie.

Zawartość fosforu, którą posiada Polimag S stosowany co rocznie wczesną wiosną w pełni zaspokaja potrzeby winorośli w mojej winnicy.


MAGNEZ (Mg) - w przeciwieństwie do fosforu, często występuje niedobór tego pierwiastka, co objawia się zmianą zabarwienia blaszki liściowej na powierzchniach między nerwami - u odmian jasnych na żółto, u odmian ciemnych na czerwono. Szczególnie dobrze uwidacznia się to na starszych - dolnych liściach. Przy dużym niedoborze magnezu występują objawy w postaci obumierania części lub nawet całych gron - występujące na początku dojrzewania owoców czyli w czasie kiedy nawet interwencyjne opryski nie uratują nam plonów.

Przy dużym niedoborze magnezu stosuję Kizeryt granulowany (25% MgO).

Bardzo dobrym nawozem na bazie naturalnego kizerytu - podwyższającym zawartość i regulującym stosunek potasu do magnezu jest Korn Kali (40% K2O;  6% MgO  i  4%S).

Innym nawozem, który stosuję ze względu na wapń jest wapno magnezowe (popularny Dolomit), które również zawiera magnez co prawda w niewielkiej ilości i w zależności od granulacji mniej  lub bardziej  rozpuszczalne w glebie, a tym samym przyswajalne przez roślinę. Im mniejsza granulacja tym lepsza rozpuszczalność magnezu.

Magnez w dodatkowych dawkach doglebowych najlepiej stosować późną jesienią i przyorać.
Interwencyjnie - po zauważeniu objawów na liściach można zastosować oprysk dolistny 2% roztworem siarczanu magnezu.

Wapń (Ca) - pierwiastek zużywany przez winorośl w dużych ilościach. Reguluje on ph gleby.
Ważne jest aby nie zaniedbać obserwacji zawartości tego pierwiastka w glebie.
Ph poniżej 6,5 jest szkodliwe dla winorośli i znacznie obniża plon.
Ph powyżej 7,2 powoduje, że winorośl nie pobiera z gleby potasu, magnezu i żelaza
Maksymalna procentowa zawartość Ca w glebie to 3%.
Osobiście nie stosuję wapna tlenkowego (80% CaO) gdyż jest to tzw. wapno odkażające.

Oprócz szybkiego uzupełnienia niedoboru Ca w glebie niszczy (niestety) wszystko co żyje - również pożyteczne kultury bakterii, które niejednokrotnie żyjąc w symbiozie z korzeniami rośliny są  niezbędne dla prawidłowego wzrostu.

Najczęściej stosuję:

  • przy wysokiej zawartości magnezu w glebie - wapno węglanowe (45%CaO) w dawce stosownej do aktualnego ph gleby jednak nie większej niż 3t/ha
  • przy niskiej zawartości magnezu - wapno magnezowe węglanowe(40%CaO) o jak najmniejszej granulacji.

Należy pamiętać, że nawozów wapniowych staramy się nie stosować łącznie z obornikiem i innymi nawozami oraz, że najlepiej po rozsianiu w miarę głęboko przyorać lub jeżeli nie ma takiej możliwości, to wymieszać z ziemią np. przez kultywatorowanie gleby.


BOR (B) - jedyny mikroelement,  o którym opiszę w tym dziale, gdyż ma szczególne znaczenie dla winorośli. Reguluje prawidłowy wzrost wierzchołków latorośli, ułatwia pobieranie z gleby wapnia, fosforu, potasu i magnezu oraz ma duży wpływ na prawidłowe zapylenie kwiatostanów.

Nie można przesadzić z nawożeniem borem, gdyż z kolei jego nadmiar jest bardzo szkodliwy i może powodować zamieranie krzewów.

W przypadku niedoboru można zastosować BORAX - maksymalna dawka to 50 kg/ha.
Przy małych powierzchniach zalecaną dawkę należy rozpuścić w wodzie i takim roztworem równomiernie spryskać ziemię na całej powierzchni winnicy.

Ostatnio natknąłem się na typowo dolistny środek firmy Intermag o nazwie BORMAX do stosowania w dwóch dawkach (stężenie 1 litr środka na 500 litrów wody na hektar):

  • 1 dawka - początek kwitnienia
  • 2 dawka - po 10 dniach


OBORNIK - dla uprawy winorośli najlepszym obornikiem jest (oczywiście przekompostowany) obornik owczy i pomiot ptasi (ze względu na dużą zawartość potasu i fosforu). Następnie bydlęcy i koński. Najgorszym obornikiem jest świński.
Polecaną optymalną dawką jest 20 - 25 ton / hektar.

Dobrze jest zastosować obornik raz na trzy lata na ziemiach cięższych i co drugi rok na ziemiach lekkich i piaszczystych. Najlepiej jest rozrzucić go jesienią w międzyrzędziach i płytko przyorać. Można byłoby zrobić to również wczesną wiosną ale wiosenna orka bardzo przesusza glebę.

W przypadku okrywania krzewów ziemią na zimę, w rowy powstałe wskutek przerzucenia ziemi na krzewy, wiosną można ułożyć obornik i podczas odkrywania krzewów zasypać rowy przykrywając ułożony obornik.

Pamiętajmy jednak żeby nie zakopywać go zbyt głęboko i zbyt grubej warstwy, bo obornik jako nawóz, który ma się rozłożyć i dopiero wtedy być przydatny dla roślin powinien być stosowany w warstwie humusowej (20-25cm) i wymieszany z glebą.

 

Winogronami byłem zafascynowany od dziecka.
Nikt nie wiedział (również i ja sam)
skąd mi się wzięło to zainteresowanie...